Internetowy Katalog Motoryzacyjny, od: 2003-02-13, nakład: nieograniczony, cena: 0 czegokolwiek
IKM.wz.cz
Start Artykuły Galeria Informacje Części Literatura   
Ładowanie wyszukiwarki google...


Fotki:
Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Samochody dla rolnictwa

Autor: Zdzisław Podbielski <> Źródło: Młody Technik 2/1972 <http://www.mt.com.pl> Zakrojony na szeroką skalę program rozwoju motoryzacji w Polsce zakłada uruchomienie produkcji popularnego, małolitrażowego samochodu osobowego i samochodu dla rolnictwa. Pierwszy dopiero powstaje na deskach konstruktorskich, samochody rolnicze natomiast, a ściślej prototypy takich pojazdów, już zostały pokazane. Zanim przejdziemy do omówienia wystawionych przed Salą Kongresową Pałacu Kultury i Nauki w dniach trwania VI Zjazdu PZPR samochodów rolniczych, musimy określić, co rozumiemy pod pojęciem samochodu rolniczego, jakie powinien spełniać wymagania, jaka jest droga powstania tego typu pojazdów i jakie pojazdy przeznaczone dla rolnictwa są produkowane za granicą. Mógłby ktoś zapytać, po co mamy zajmować się samochodami dla rolnictwa, przecież produkowane są na potrzeby rolników ciągniki. Na pewno ciągnik jest niezbędnym sprzętem w gospodarstwie rolnym, ale jest przede wszystkim właśnie sprzętem, maszyną rolniczą. Rolnikowi potrzebny jest ponadto wygodny indywidualny środek lokomocji — samochód, szczególnie dostosowany do warunków życia na wsi. Nie będzie on wykonywał czynności ciągnika rolniczego, choć i takie samochody są też wytwarzane, ale będzie służył do wyjazdów po karmę dla zwierząt i inne drobne sprawunki potrzebne do prowadzenia gospodarstwa. Samochodem takim szybko będzie można się dostać do najbliższego miasta, dowieźć owoce, warzywa czy przewieźć dziecko do szkoły. Jak z powyższego wynika, zakres użyteczności samochodu rolniczego musi być bardzo szeroki. Pierwowzorów takiego samochodu można się dopatrzeć w małych samochodach terenowych, tzw. łazikach, i samochodach dostawczych. W okresie II wojny światowej niecodzienne usługi, jako mały, zwrotny pojazd wojskowy do transportu ludzi i sprzętu; oddał Jeep-Willys. Był on budowany w kilku wersjach nadwozio-wych. Szczególnie bliska współczesnym rozwiązaniom samochodu rolniczego była wersja skrzyniowa. Willys mógł przewozić 2 osoby + 400 kg ładunku, jak również ciągnąć małą, 2-kołową przyczepkę. Łaziki takie budowali nie tylko Amerykanie. W Związku Radzieckim wytwa-rz&ne były GAZy-67, a w Niemczech terenowy Volkswagen. Produkcja jeepów rozwinęła się po wojnie. Wozy takie wytwarzane są obecnie we Włoszech przez firmę Fiat, w Japonii (Toyota), w Związku Radzieckim (GAZ), w Wielkiej Brytanii (Rover). Samochody te znajdują zastosowanie do celów wojskowych, do prac w przedsiębiorstwach geologicznych i innych. Konstrukcja łazików jest dość skomplikowana, mają zazwyczaj dwie osie napędowe z możliwością blokady mechanizmów różnicowych i inne kosztowne rozwiązania konstrukcyjne, a przy tym, w stosunku do swoich wymiarów zewnętrznych, nie dysponują dużą przestrzenią użyteczną. Bardziej dostosowane do potrzeb rolnictwa okazały się samochody budowane z elementów samochodów osobowych. W Polsce duże usługi oddają rolnictwu lubelskie Żuki. Ze względu na znaczną wielkość (ładowność Żuka A13 wynosi 900 kg) i wysokie koszty eksploatacji, pojazdy te użytkowane są głównie przez zbiorowe gospodarstwa rolne (PGR) i kółka rolnicze, a nie znajdują zastosowania w indywidualnych gospodarstwach rolnych. Tak więc ani łaziki, ani wozy dostawcze typu polskiego Żuka nie rozwiązują problemu samochodu dla indywidualnego gospodarstwa rolnego. Najbardziej przydatnym dla indywidualnego rolnika okazuje się pojazd budowany z wykorzystaniem części samochodu osobowego, średniolitrażowego lub małolitrażowego. Jakimi cechami konstrukcyjnymi powinien charakteryzować się mały samochód dla rolnictwa? Jak wyżej ustaliliśmy, samochód rolniczy jest budowany na bazie samochodu osobowego, a wiec jego wymiary zewnętrzne nie będą duże. Ten nieduży samochód musi łatwo poruszać się po nierównych, nieutwardzonych wiejskich drogach, a nawet po polnych zagonach. A zatem powinien mieć możliwie duży prześwit, duże kąty natarcia i zejścia mierzone od osi kół do krawędzi ograniczających długość pojazdu oraz możliwie mały rozstaw osi, w granicach 2000 do 2400 mm. Nadwozie pojazdu musi być przystosowane do przewozu typowych ładunków rolniczych, ziemiopłodów, warzyw, owoców, żywego inwentarza, nawozów itp. Optymalna nośność pojazdu powinna wynosić ok. 500 kg. Samochód będzie pracował w trudnych warunkach, będzie często obijany i odrapywany załadowywanym towarem, a zatem niepotrzebne są mu ozdoby. Blachy nadwozia powinny być proste, bez wymyślnych kształtów i zaokrągleń. Jaki układ napędowy będzie najkorzystniejszy: przedni czy tylny, a może napęd na obie osie? W tym przypadku istotną rolę odgrywa cena pojazdu. Małe pojazdy, z dwiema osiami napędowymi i z dodatkowym różnorodnym wyposażeniem, budują dla rolników m.in. Austria (Haflinger) i NRF (Uni-mog). Są to jednak pojazdy drogie, w cenie około 5 tyś. dolarów. Popularny samochód będzie zatem miał raczej jedną oś napędową. Ale którą? Napęd tylnej osi z silnikiem umieszczonym 2 tyłu nie wchodzi w rachubę, ze względu na znaczną wysokość powierzchni ładunkowej, natomiast napęd osi tylnej z silnikiem umieszczonym z przodu zmniejsza niekorzystnie prześwit poprzeczny pojazdu przez nisko położoną przekładnię główną i mechanizm różnicowy. Najkorzystniejszym napędem jest zatem napęd przedni, pod warunkiem, że rozkład nacisków na osie samochodu całkowicie obciążonego nie będzie bardzo zróżnicowany i oś przednia będzie odpowiednio obciążona. Dodatkową zaletą przedniego układu napędowego w samochodzie rolniczym jest to, że napędzane koła są równocześnie kołami kierowanymi, co ułatwia poruszanie się w trudnym, piaszczystym lub błotnym terenie. Nad rodzajem silnika nie będziemy się zatrzymywali. Właściwie jest obojętne, czy będzie miał dwu- czy czterosuwowy cykl pracy, chociaż zmotocyklizowana wieś polska przyzwyczajona jest do dwusuwów. Ważniejszym problemem jest dobór przełożeń skrzyni przekładniowej. Dobrze by było. gdyby bieg pierwszy miał niskie przełożenia, a tym samym mógł "ciągnąć" pojazd po grząskiej drodze. Maksymalna prędkość samochodu nie musi być zbyt wysoka (do ok. 80 km/h). Pożądane jest wyprowadzenie wałka odbioru mocy do napędu drobnych urządzeń i zastosowanie haka holowniczego do ciągnięcia niewielkiej przyczepy (wg polskich przepisów do 750 kg ciężaru całkowitego). Z nielicznych produkowanych za granicą samochodów rolniczych najbardziej odpowiada przedstawionej charakterystyce francuski samochód Citroen Mehari. Podstawowymi zaletami tego pojazdu są: prostota konstrukcji i uniwersalność nadwozia. Ogólny układ konstrukcyjny Mehari pochodzi z Citroena 2CV i Dya-ne 6. Taki sam jest układ napędowy, koła i zawieszenie. Nadwozie wykonane jest z tworzywa sztucznego (ABS) w formie prostych płatów, łatwych do wymiany. Nośność samochodu 400 kg. Teraz, kiedy już wiemy, jak powinien być skonstruowany samochód potrzebny gospodarstwom rolnym, możemy omówić, oczywiście nie wyczerpująco, pokazane w dniach obrad VI Zjazdu PZPR prototypy polskich samochodów rolniczych. Wystawione były 4 pojazdy: dwa eleganckie samochody z nadwoziami uniwersalnymi typu furgonowego Warta i Tarpan wykonane w Poznaniu i dwie Syreny R-20 wykonane w Warszawie. O zaletach dwóch pierwszych pojazdów wypowiedziała się szeroko prasa codzienna na podstawie oględzin zewnętrznych. W skrócie tylko przypomnimy, że są to zupełnie nowe samochody, do których budowy wykorzystano układ napędowy Syreny 104 i galanterię nadwozia z Polskiego Fiata 125p oraz wprowadzono wiele nowych rozwiązań konstrukcyjnych nie wytwarzanych dotychczas w Polsce. Podstawową wadą Warty i Tarpana jest to, że trzeba przygotować nowe uruchomienie produkcji całego samochodu, nie licząc oczywiście silnika i innych drobniejszych akcesoriów. Tym samym cena poznańskich samochodów nie może być niska. Następne dwa pojazdy to produkty Centralnego Ośrodka Konstrukcyjno-Badawczego Przemysłu Motoryzacyjnego w Warszawie. Ośrodek ten stanowi bezpośrednie zaplecze naukowe polskiej motoryzacji i powstało już w nim wiele udanych opracowań. Tym razem, w rekordowym niemal tempie, w ciągu 6 tygodni, wykonano 20 sztuk prototypów rolniczych Syren, nazwanych od ilości wykonanych sztuk „R-20". Jeszcze przed rozpoczęciem obrad Zjazdu Partii, w dniu 3 grudnia ub. roku, COKBPMot przekazał 17 sztuk Syren R-20 rolnikom do doświadczalnej eksploatacji. Uwagi pierwszych użytkowników samochodów posłużą do udoskonalenia pojazdów tak, by zadowalały wymagania odbiorców. Napływające już opinie potwierdzają słuszność przyjętej koncepcji konstrukcyjnej. A oto krótka charakterystyka techniczna samochodu R-20. — Samochód odznacza się prostą konstrukcją nadwozia i oparty jest na typowych zespołach samochodu Syrena. - Silnik i cały układ przeniesienia napędu, zespoły podwozia oraz wyposażenie elektryczne jest identyczne jak w Syrenie 104. - Nadwozie w przedniej części (do szyby przedniej) pochodzi z Syreny 104, natomiast partia środkowa — pasażerska, i tylna, skrzyniowa, są nowym rozwiązaniem, wykonanym z płaskich blach usztywnionych prze-tłoczeniami. Tył nadwozia stanowi skrzynia ładunkowa o powierzchni ok. 2 m2 ze sztywnymi bokami i podłogą z desek sosnowych. Wymiary wewnętrzne skrzynki ładunkowej — 1385 / 1405 / 295 mm. Wznios podłogi skrzyni samochodu nie obciążonego — 725 mm. - W celu łatwiejszego poruszania się w trudnym terenie zastosowano w samochodach ogumienie błotno-śniegowe o wymiarach 5,60 x 15 kosztem ograniczenia maksymalnej szybkości samochodu wynikającej z takiego typu ogumienia, do 100 km/h. - Masa własna pojazdu (z pełnym zbiornikiem paliwa, kołem zapasowym, narzędziami i ze wszystkimi płynami zalewanymi) wynosi 780 kg. — Dopuszczalna masa całkowita (wóz z pełnym obciążeniem) - 1280 kg. — Nośność pojazdu wynosi 500 kg, co odpowiada masie dwóch osób + 350 kg ładunku. Do danych dotyczących masy pojazdu wliczono całkowite osłonięcie plandekami nadwozia pojazdu łącznie z pałąkami, natomiast Syrena R-20 w wersji najuboższej, czyli tylko z brezentowym dachem, będzie . miała masę własną niższą. W COKBPMot opracowano 4 wersje obudowy tkaninowej nadwozia samochodu rolniczego, łącznie z bardzo prostymi w konstrukcji drzwiczkami, obciągniętymi nieprzemakalną tkaniną, z równie prostym zamknięciem. Obudowa ta mocowana jest paskami rzemiennymi, podobnie jak plecak turystyczny. Cena Syreny R-20 może być niższa od ceny wozu osobowego Syrena 104. Bardzo istotną sprawą jest to, że twórcy Syreny R-20, inżynierowie Sułek, Lewicki, Sobczyk i Dąbrowski, tak opracowali swoją konstrukcję, iż nie zawiera ona ani jednego elementu z innego pojazdu poza seryjną Syreną 104. Mało tego, celem maksymalnego uproszczenia i potanienia konstrukcji usunięto "komfortowe" wyposażenie seryjnej Syreny. Powszechnie wiadomo, że planuje się w niedługim czasie zaprzestanie produkcji Syreny. Pozostanie jednak park maszynowy, który można wykorzystać właśnie do produkcji rolniczej Syreny R-20 bez potrzeby uruchamiania nowej produkcji zupełnie nowego samochodu dla rolnictwa. Wydaje się, że to jest właśnie najistotniejszy moment w całym przedsięwzięciu uruchomienia produkcji samochodu rolniczego. Zdzisław Podbielski

Strona stworzona przez jaro (http://jaro.wz.cz). Użyte wtyczki: fancybox, tablesorter porawiony przez Bill Beckelman.
Administrator: JjF. stat4u
Szczególne podziękowania dla magazynu "Młody Technik" (http://www.mt.com.pl) za udostępnienie ogromnej ilości materiałów.