Autor: Zdzisław Podbielski <>
Źródło: Młody Technik 2/1969 <http://www.mt.com.pl>
W kalendarzu międzynarodowych imprez samochodowych corocznie wymieniane są
różnego rodzaju rajdy. Dobrze znane są: Rajd Monte Carlo, holenderski Rajd
Tulipanów, nasz Rajd Polski i wiele innych. Wydarzeniem, które skupiło
największe zainteresowanie świata samochodowego w 1968 r. stał się wielki
maraton samochodowy: Rajd Londyn — Sydney, którego organizatorami były dwa
dzienniki: angielski „Daily Express" z Londynu i australijski „Daily
Telegraph" z Sydney.
Pomimo wysokich kosztów uczestnictwa, do rajr du Londyn — Sydney zgłosiło
się dużo więcej chętnych, niż zamierzali dopuścić organizatorzy. Liczbę
załóg uczestniczących w imprezie ograniczono do 100. Regulamin rajdu
dopuszczał do jazdy pojazdy 4-kołowe z zastrzeżeniem, że tylko dwa koła
mogą być napędzane. Samochody mogły mleć maksimum 6 miejsc, a każda z załóg
musiała być wyposażona w broń palną.
Punktację w rajdzie oparto na prostej zasadzie: za 1 minutę spóźnienia na
etapie — 1 punkt karny, za brak potwierdzenia przejazdu przez punkt
kontroli czasu w wyznaczonej przez organizatora porze — 1440 pkt. karnych,
co odpowiada 24 godz. spóźnienia, natomiast za zmianę nadwozia lub silnika
pojazdu regulamin przewidywał wykluczenie zawodnika z rajdu. Zespoły te
specjalnie onzaczono przed rozpoczęciem imprezy.
Rajd miał bardzo duże znaczenie, nie tylko dlatego, że wyznaczona nagroda
dla zwycięzcy wynosiła 10 tyś, funtów. Chodziło również o sławę kierowców i
reklamę samochodów. Na przygotowanie samochodów nie szczędzono pieniędzy,
przewidziano prawie wszystko: podwozia uszczelniono przed wodą i błotem,
nadwozia zabezpieczono przed zniszczeniem w razie wywrotki samochodu,
osłonięto potężnymi kratami części czołowe pojazdów.
Na całej trasie rajdu rozstawiono serwisy fabryczne, które nierzadko
korzystały ze śmigłowców i samolotów. Oczyw ście niewielu zawodników mogło
sobie pozwolić na tak kosztowne przygotowania, tym bardziej ze pełny koszt
uczestnictwa w tym: żywność, paliwo, ogumienie, przewóz statkiem przez
ocean, pokrywali sami uczestnicy rajdu. Było więc jasne, ze na trasie rajdu
rywalizowały ze sobą przede wszystkim wytwórnie samochodów. Do rajdu
zgłosił bardzo silny zespół fabryczny wielki koncern angielski Leyland
Motor. W barwach tego koncernu na samochodach BMC 1800 pojechali stawni
kierowcy, jak: Aaltonen, Hopkirk, Liddon. Silny zespół fabryczny wystawił
Ford ze swymi filiami australijską i europejską. Za kierownicą Forda Lotus
Cortina zajął miejsce słynny Clark. Oprócz tych dwóch wielkich koncernów w
rajdzie udział wzięły samochody innych znanych wytwórni, jak: Citroen.
Moskwicz, Porsche, Volvo, Mercedes, Kenualt, BMW, SAAB, Peugeot, Hillman, a
nawet DAF.
Trasa rajdu prowadziła przez 12 krajów i 3 kontynenty, mierzyła ponad 16000
km. Regulamin, który otrzymali uczestnicy imprezy, wymieniał ważniejsze
miasta leżące na trasie rajdu przebiegającego przez Europę i Azję,
natomiast droga przez Australię miała być podana w późniejszym terminie.
Start do wielkiego maratonu nastąpił 24 listopada 1968 r. z Londynu,
ostatesznie w długą drogę wyruszyło 98 załóg. Sprzyjające warunki
atmosferyczne oraz dobre i łatwe do pokonania drogi europejskie nie
sprawiały trudności uczestnikom rajdu.
Trasa rajdu przebiegała drogami nie zamkniętymi dla normalnego ruchu
kołowego, uczestnicy imprezy musieli więc przestrzegać przepisów
obowiązujących w kraju, przez który przejeżdżali. Nie obyło się bez
mandatów i kolizji drogowych. We Włoszech np. mandat za przekroczenie
przepisów drogowych zapłacili szwedzcy kierowcy Soedstroem ł Palm.
natomiast w pobliżu Istambułu załoga Chryslera — Lumsden, Sargenit, Lewis
zderzyła się z samochodem ciężarowym.
Emocje na trasie zaczęły się dopiero w Turcji, gdzie wskutek kraks i
defektów odpadło około 15 wozów. Defekty nie ominęły polskiej załogi
Właśnie na odcinku tureckiej trasy uległ uszkodzeniu układ hamulcowy
samochodu Porsche prowadzonego przez Zasadę i Wachowskiego. Polacy jadąc
bez skutecznych hamulców spóźnili się 28 minut. W Afganistanie trasa biegła
przez 76-kilometrowy odcinek drogi nie używanej od 15 lat, drogi biegnącej
półkami skalnymi na dużej wysokości. Pomimo trudności na azjatyckiej trasie
rajdu do Bombaju dotarły 73 załogi. Organizatorzy nie przewidywali tak
dużej liczby załóg.
Przygotowany do transportu statek S.S. „Chusan" mógł zabrać tylko 70
samochodów. Poważny kłopot pokonano z wielkim trudem „upychając" 73 wozy na
statek.
Jednakże dużo większe trudności czekały załogi rajdowe na kontynencie
australijskim. Po zakończeniu imprezy kierowcy zgodnie twierdzili, że
prawdziwy rajd rozegra) się dopiero w Australii. Góry i bezdroża
australijskie sprawiły, że czołówka rajdu zmieniała się z etapu na etap.
Prowadząca w klasyfikacji indywidualnej załoga Clark — Andersson straciła
przodownictwo. W łeb Cortinie uległa uszkodzeniu głowica. Na prowadzenie
wyszła załoga belgijsko-fińska Staepalaere-Lampinen na samochodzie Ford 20
MRS Jednak 8-mtautowe spóźnienie na punkcie kontroli czasu w Mingary
zepchnęło załogę Forda na 3 pozycję. Liderem zostali teraz Belg Bianchi i
Francuz Ogier. Kiedy wydawało się już, że nikt nie może odebrać zwycięstwa
parze belgijsko-francuskiej, na 153 km przed metą trafił się nieszczęśliwy
wypadek. Citroen DS 21, prowadzony przez Ogiera, zderzył się z prywatnym
samochodem osobowym.
Tuż za plecami zmieniających się liderów coraz wyżej wspinała się w
klasyfikacji polska załoga. Doskonale Jadąca w Australii para Zasada —
Wachowski z 13 miejsca awansowała na 4 miejsce.
Bajd zakończył się zwycięstwem załogi nr startowy 75 Ccwan — Coyle —
Malkin, jadącej na samochodzie Hillman Hunter, która otrzymała 50 punktów
karnych. Dalsze miejsca zajęli:
2) Hopkirk — Nash — Poole (BMC-1800), nr 51 — 58 pkt.
3) Yaughan — Forsyth — Ellis (Ford Falcon GT), nr 24 — 62 pkt.
4) Zasada — Wachowski (Porsche SUS), nr 58 — 83 pkt.
5) Hodgson — Rutherford (Ford Falcon GT), nr 28 — 70 pkt.
6) Aaltonen — Liddon — Easter (BMC-1800), nr 61 — 71 pkt.
7) Kleint — Klapproth (Ford 20 MBS), nr 92 — 91 pkt.
8) Furth — Holnvllle — Chapman (Ford Falcon GT), nr 2 — 114 pkt.
9) Nayret — Terramorsl (Citroen DS21), nr 74 — 129 pkt.
10) Clark — Andersson (Ford Lotus Cortina), nr 48 — 144 pkt.
W konkurencji zespołów fabrycznych (liczy się 3 pierwsze wozy) zwyciężył
koncern Ford Motor Company, reprezentowany przez samochody Ford Falcon.
Drugie miejsce zajął koncern British Leyland Motor Corporation — samochody
BMC-1800 Duży sukces odniósł ra-dziecki zespół „Autoeksportu" zajmując
trzecie miejsce. Cztery samochody Moskwicz 412, które wystartowały z
Londynu, w Sydney zameldowały się na 20, 22, 33 i 38 pozycji.
Zdzisław Podbielski