Autor: Zdzisław Podbielski <>
Źródło: Młody Technik 11/1972 <http://www.mt.com.pl>
Pod takim hasłem polski przemysł motoryzacyjny „Pol-mo" uczestniczył w
Wystawie Osiągnięć Rolnictwa Bydgoskiego w Myślęcinku koło Bydgoszczy,
zorganizowanej z okazji ogólnokrajowych dożynek. W ekspozycji
motoryzacyjnej zgromadzono produkowane już lub przewidziane do fabrycznej
produkcji w najbliższym czasie pojazdy przeznaczone specjalnie dla wsi.
Ekspozycja ta umożliwiła przedstawicielom przemysłu motoryzacyjnego
zebranie opinii rolników o wystawionym sprzęcie, a rolnikom pozwoliła
dokonać wyboru pojazdu, który mógłby być najbardziej przydatny w ich
gospodarce.
Jak cenne są opinie rolników o samochodach, może świadczyć przykład Syreny
R-20. W 2 n-rze „MT" z br. przedstawialiśmy prototypy tego typu samochodu,
które w liczbie 17 sztuk projektant i producent — Centralny Ośrodek
Konstrukcyjno-Badawczy Przemysłu Motoryzacyjnego — przekazał 3 grudnia 1971
r. do próbnej eksploatacji rolnikom. W wyniku zebranych doświadczeń powstał
samochód, którego produkcję już rozpoczęła Fabryka Samochodów Osobowych w
Warszawie. Nazwa samochodu pozostała ta sama — Syrena R-20, ale pojazd
został znacznie ulepszony.
Syrena R-20 w nowej wersji ma 2-osobową metalową kabinę kierowcy,
wyposażoną identycznie jak nowo produkowana, zmodernizowana Syrena 105.
Skrzynia ładunkowa ma powierzchnię ładunkową 2 m2 i można w niej przewozić
350 kG ładunku. Silnik oraz pozostałe zespoły podwozia Syreny R -20 są
takie same jak w Syrenie 105. (O Syrenie 105 napiszemy w dziale „Poznajemy
samochody").
Fabryka Samochodów Małolitrażowych z Bielska-Białej skonstruowała samochód
Syrena 104 B z nadwoziem typu furgonowego. Bielski samochód był pokazywany
razem z jednoosiową przyczepką o ciężarze 97 kG i ładowności 200 kG. Syrena
104 B może służyć nie tylko dla potrzeb rolnictwa, ale i do przewozu
drobnych ładunków w mieście, jako furgon dostawczy. W połączeniu z
przyczepą, Syrena 104 B nadaje się doskonale do celów turystycznych.
Ładowność samochodu zwiększono do 500 kG, w wyniku zastosowania w nim innej
osi tylnej, zawieszonej na wahaczach i drążkach skrętnych.
Warszawska FSO przedstawiła dwa Polskie Fiaty 125p pic-up, czyli ze
skrzynią ładunkową. Jeden z pojazdów miał podwyższone burty skrzyni
ładunkowej i służył do przewozu mniejszych zwierząt, a drugi miał
przestrzeń ładunkową zakrytą nadbudową z laminatu typu włókno szklane —
żywica epoksydowa. Pojazdy wyposażone mogą być w silniki o obniżonym
stopniu sprężania do 7,2 dostosowanym do paliwa o niższej liczbie oktanowej
78 (benzyna niebieska) oraz mają większe przełożenie przekładni głównej —
5,37. Oprócz tego w samochodzie do przewozu zwierząt zastosowano ogumienie
o większej średnicy (wymiar 155-15). Ładowność tego pojazdu wynosi 400 kG,
natomiast wóz z nadbudową 2 tworzywa sztucznego ma ładowność 380 kG.
Po raz pierwszy na dożynkowej wystawie pokazano nowy samochód dla rolnictwa
Warta 2. Wystawiono dwie Warty: jedną wykonaną skromniej, z drzwiami
brezentowymi i z opończą na skrzyni ładunkowej, oraz drugą z oryginalnie
skonstruowaną ścianą oddzielającą kabinę kierowcy od skrzyni ładunkowej.
Ścianę tylną w tej odmianie samochodu można przesuwać wzdłuż pojazdu i
przewozić albo 2 osoby i 600 kG ładunku, albo 6 osób i 300 kG ładunku.
Samochód Warta 2 wejdzie w przyszłym roku do seryjnej produkcji. 1000 sztuk
tych pojazdów wyprodukują Wielkopolskie Zakłady Napraw Samochodów w
Poznaniu-Antoninku.
Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie już w czerwcu br. na
Międzynarodowych Targach Poznańskich pokazywała zestaw składający się ze
zmodernizowanego Żuka i jednoosiową przyczepy. Żuk A-16 ma wydłużoną
kabinę, w której może jechać 5 osób, a na skrzyni ładunkowej o powierzchni
3,16 m2 można przewozić 550 kG ładunku. Przyczepa do Żuka ma powierzchnię
ładowania 3,7 m2 i ładowność 400 kG. Wiadomo było z komunikatów prasowych,
że lubelska FSC przygotowuje nowe wersje samochodu Żuk. W My-ślęcinku
pokazano po raz pierwszy jedną z tych odmian, noszącą oznaczenie robocze
„42". Skrzynia ładunkowa o powierzchni 6,06 m2 może być zakryta opończą.
Ładowność samochodu wynosi 1,7 tony.
Dożynkowym akcentem na jednym z dwóch pokazanych na wystawie samochodów
Nysa był położony na skrzyni ładunkowej wieniec. Samochód ten, oznaczony
symbolem R-521, podobnie jak Żuk A-16 ma 5-osobową kabinę i skrzynie
ładunkową o powierzchni 3,2 m2 i ładowności 600 kG. Druga Nysa, typ 522,
osobowo-towarowa, ma podwyższony dach w stosunku do seryjnie produkowanych
Nys i nadaje się do transportu, np. w kółkach rolniczych.
Wszyscy znamy dobrze autobusy San, ale nie wszyscy wiemy, że Sanocka
Fabryka Autobusów jest największym w Polsce producentem ciężkich pojazdów
dla potrzeb rolnictwa. W Sanoku wyprodukowano furgonowe nadwozia do
przewozu żywych zwierząt na samochodach ciężarowych Star 28 i Jelcz 315.
Aby zapewnić przewóz zwierząt w higienicznych warunkach, furgony mają
ażurowe górne ściany umożliwiające dopływ powietrza, wewnętrzne ściany
pokryte są wodoodporną sklejką, a dach zastępuje brezentowa opończa.
Ładowność furgonu N 113.01 na samochodzie Star 28 wynosi 4500 kG, podłoga
ma powierzchnię użyteczną 10,2 m2.
Prawdziwym pociągiem drogowym do przewozu zwierząt jest Jelcz 315 z
nadwoziem furgonowym typ N 113.03 i przyczepa D 83. Zestaw ten ma ładowność
18 ton, z czego na przyczepę przypada 10 ton. Jednorazowo takim „pociągiem"
można przewozić np. 16 krów lub koni albo 50 świń.
Oddział Sanockiej Fabryki Autobusów w Zasławiu za kilka lat będzie w
Europie największym producentem przyczep samochodowo-ciągnikowych. Na
wystawie dożynkowej pokazano dwie przyczepy rolnicze: D 46 B o ładowności 4
ton i D 47 B o ładowności 4,5 tony. Szczególnie przyczepa D 47 B wzbudzała
duże zainteresowanie rolników. Jest to wywrotka z mechanizmem
samowyładowczym działającym na dwa boki i do tylu. Przyczepa wyposażona
jest w nadstawy o wysokości 500, 1000 i 1500 mm, które zwiększają jej
pojemność odpowiednio do 8,8. 13,2 i 17,6 m3. Przyczepa nadaje się do
przewozu m.in. siana, słomy i materiałów sypkich.
Wystawa pojazdów zorganizowana w Myślęcinku przez Centralny Ośrodek
Konstrukcyjno-Badawczy Przemysłu Motoryzacyjnego była pierwszym tak bogatym
pokazem samochodów i przyczep dla rolnictwa. Wykazała ona, że polski
przemysł motoryzacyjny chce aktywnie uczestniczyć w rozwoju rolnictwa,
dostarczając mu niezbędnych środków transportu.
Zdzisław Podbielski